Putin – przeciętny menedżer z KGB

Rozmowa z bardzo znanym pisarzem rosyjskim średniego pokolenia Dmitrijem Bykowem (ur. w 1967), przeprowadzona Krośnie na Podkarpaciu połowie maja 2014 roku, dotyczy sytuacji Rosji oraz Europie Wschodniej i Środkowowschodniej nazajutrz po aneksji ukraińskiego Krymu przez putinowską Rosję. Dmitrij Bykow opowiada się zdecydowanie przeciwko tej agresji, widząc niej źródło wielu przyszłych nieszczęść Rosji, ale jednocześnie dostrzega też zgubny wymiar współczesnej polityki ukraińskiej, także – jego zdaniem zanadto nacjonalistycznej. Gdy chodzi o ocenę funkcjonującego aż do dziś prezydenta Putina, to uznaje go za menedżera średniej klasy, a ogólnie człowieka bez właściwości, przepowiadając mu rychły upadek emeryturę jakimś zagranicznym kraju. Najciekawsze fragmenty rozmowy jednak nie te, których zostały sformułowane nieurzeczywistnione oczywiście przepowiednie pisarza, lecz mowa przeszłych aktualnych losach która początku XXI wieku znowu okazała nieprzyjazna dla demokracji dobrosąsiedzkich stosunków bliższą dalszą okolicą. widzi tym swoiste rosyjskie „prawa historycznego rozwoju”, jednakże wizja dziejów Ojczyzny jest daleka od fatalizmu możemy ją nawet nazwać umiarkowanie optymistyczną.